Autorka: Anna Falatyn
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 01.09.2021r.
Lisa po traumatycznych wydarzeniach próbuje wrócić na normalne tory i zaznać spokoju. Jednak wciąż nie potrafi rozwikłać zagadki śmierci swojego ojca. Dziennik, który otrzymuje niestety nie jest do rozszyfrowania. Dodatkowo dochodzą kolejne komplikacje dotyczących jej brata, którego musi uratować dokonując niekorzystnych dla niej wyborów. Warunek jaki został jej postawiony może zniszczyć głęboką relację między nią, a Jamesem. Tym bardziej, że więź jaka między nimi panuje jest niezwykle odurzająca i emocjonalna.
James Moretti pomimo zaplanowanej intrygi związaną z Lisą, coraz bardziej uzależnia się od kobiety, ponieważ tylko przy niej może czuć się sobą. Wsparcie i ochrona siebie nawzajem jest dla obojga priorytetem, czego skutkiem jest wzrastające uczucie pożadania i bliskości. Jednak problemy jakie zaczynają się pojawiać powodują ogromny chaos. Lisa stara się pomóc Jamesowi jak może, lecz mężczyzna musi również sam sprostać i przeciwstawić się swojemu diabolicznemu światopogladowi.
Czy Lisa i James przebrną razem przez wszystkie przeciwności losu? Czy tajemnice jakie skrywają oboje przed sobą wyjdą na jaw? Jak potoczy się ich relacja?
Przed Wami drugi tom serii Prawniczka Camorry, który był również tak świetnie dopracowany jak poprzedni. Autorka zanurzyła czytelnika w szczegóły relacji głównych bohaterów. Nie zawiodła mnie postać Lisy, ponieważ mimo czyhających niebezpieczeństw, traumatycznych przeżyć i trudności związanych z relacją miedzy nią, a Jamesem, potrafiła nadal pokazać pazur. Postawa prawnicza nie została stłamszona, dzięki czemu twardo stąpała po ziemii w trudnych sytuacjach. Natomiast James pomimo prowadzącej wciąż gry, powoli zdawał sobie sprawę, że przez kobietę, która pojawiła się brutalnym, mafijnym świecie, zaczyna zmieniać swój tok myślenia na temat swojego życia. Mur, który zbudowali wokół siebie zaczyna się rozpadać na kawałki, ponieważ pomimo dwóch tak różnych charakterów, nie potrafią oboje bez siebie żyć. Obsesja, żądza, tęsknota i nadmierne razem przeżyte przełomowe epizody jednoczą parę w niebotyczne uniwersum, które przezwycięży każdą przeciwność losu. Natomiast sceny zbliżeń były niesamowicie zniewalające i zmysłowe. Otwartość Lisy podczas stosunków pomogła Jamesowi rozwinąć skrzydła, dzięki czemu mężczyzna pokazał swoją drapieżną, a zarazem płomienną i ekscytującą stronę. Autorka stworzyła fabułę, która mnie niesamowicie pochłonęła. Wir emocjonujących, seksualnych i niebezpiecznych wydarzeń był nie do opisania, dlatego nakłaniam, powtarzam NAKŁANIAM do przeczytania tej serii, a ja z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu :)
Mój ulubiony cytat:
" - Rozbierz mnie – wyszeptał z lekkim zaskoczeniem. – Rozbierz mnie, chcę poczuć twój dotyk – powtórzył już pewniej. – Pieprzę wszystkie konsekwencje tego, co się może wydarzyć… co już się wydarzyło. Nie powinniśmy… nie powinienem niszczyć twojego życia, ale teraz już jest za późno.
Każdy wypowiedziany przez niego wyraz zdawał się prośbą, cichym błaganiem o pomoc.
Pomóż mi… mam tylko ciebie.
Złapała za rogi koszulki i podniosła, pomagając mu ją ściągnąć. Powoli obróciła głowę w stronę lustra, żeby przyjrzeć się ich odbiciu. Dwójka rozbitków dryfujących gdzieś po bezkresie morza. Nabrała głęboko powietrza, lekko przerażona faktem, jak idealnie do siebie pasują. Teraz zdała sobie z tego sprawę. Odbicie ich splecionych ciał doskonale pokazywało głęboką więź, jaka ich połączyła, nawet jeżeli oni sami nie zdawali sobie jeszcze z tego sprawy. Rozmyślania przerwał jego coraz szybszy oddech i palce zaciskające się na pośladkach.
– Powiedz to – wymamrotał prawie bezgłośnie. Dotyk był przeciwieństwem jego głosu: mocny i władczy.
– Co mam powiedzieć? – Przejechała dłońmi po jego klatce piersiowej, czując pod opuszkami, jak szybko oddycha.
– Powiedz, że jesteś moja. Chcę to usłyszeć. – Stanął za nią i nakierował ich spojrzenia na odbicie w lustrze. Otulił ją ramionami i przyłożył twarz do zagłębienia szyi.
Teraz miała doskonały widok na ich sylwetki. Dawno nie widziała czegoś tak idealnego i kompletnego. Nawet jej zdjęcie, które tak uwielbiała, nie oddawało tylu emocji i ludzkiego piękna. Nie chciała oponować. Miała dość bronienia się przed nim, a przede wszystkim przed samą sobą. Już od dawna należała do niego, może nawet od ich pierwszego spotkania. Zagarnął jej umysł, duszę i ciało.
– Jestem cała twoja… tylko twoja. "
Komentarze
Prześlij komentarz