Melissa Darwood - Mój Szef - RECENZJA

Autorka: Melissa Darwood 

Wydawnictwo: Melissa Darwood 

Data premiery: 13.09.2020r. 

Maria Gabara dwudziestoośmioletnia dziewczyna, która jest matematycznym geniuszem dostaje posadę starszego specjalisty w renomowanej korporacji finansowej. Jednak jej życiową pasją jest odnawianie i renowacja starych mebli. Marzy aby otworzyć swoją włąsną działalność związaną właśnie z tym tematem, lecz jej rodzina domaga się, aby Maria w końcu się ustatkowała, miała dzieci, pracowała jak każdy przeciętny człowiek i przestała chodzić z głową w chmurach. Pomimo tego dziewczyna nie daje sobą manipulować i zawzięcie stara się dążyć do celu, lecz dodatkowym i największym problemem jest jej szef Jan Engler, który jest zimnokrwisty, drętwy, zdystansowany i nieprawdopodobnie formalistyczny, ale za to diabelnie przystojny. 

Jan Engler, trzydziestoośmioletni właściciel korporacji finansowej jest nienagannie uporządkowany, perfekcyjny i niemiłosiernie pociągający. Jednak według Marii wygląd to tylko maska, za którą kryje się człowiek bez jakichkolwiek emocji, wyprany z uczuć, aspołeczny i nadęty. "Dusi" ją obowiązkami, które musi wykonywać w nadgodzinach do wieczora, przez co brakuje jej czasu na oddanie się swojej pasji. Jednak po pewnym czasie wszystko się obraca o sto osiemdziesiąt stopni w Wigilię Bożego Narodzenia.

Czy Maria i Jan, którzy są jak ogień i woda, mają szansę zmienić swoją znajomość w coś wyjątkowego? Czy Jan zdoła nadążyć za pełną energii, spontaniczną i rezolutną dziewczyną? Czy Maria będzie w stanie zrozumieć i pogodzić się z dziwactwami swojego szefa? 

Książka rewelacyjna, nigdy się tak nie ubawiłam jak przy tej historii. Nawet mój narzeczony zapytał mnie w momencie kiedy ją czytałam, jak moge się śmiać czytając książkę :) Owszem można, szczególnie z ciętych ripost Marii i braku ich zrozumienia ze strony Jana.  Nie zabrakło oczywiście pikantnych i intymnych scen, które były mocno poruszające i rozpalające zmysły. Książkę czytało się lekko i ekspresowo, oprócz tego zaimponowały mi drobiazgowe i dokładne opisy budowy zegarków, którymi pasjonował się Jan.  Autorka omówiła również szczególnie ważny wątek, który bardzo rzadko pojawia się w tego typu książkach, ale według mnie pokazała czytelnikom, że taki człowiek jak Jan potrafi być kompromisowy i jest w stanie małymi kroczkami zmieniać swój perfekcyjny harmonogram. A jaki wątek i jaką tajemnicę kryje Jan, to już musicie sami sprawdzić :) 

Mój ulubiony cytat:

"Kim, u diabła, jest ten facet? Przecież to nie może być Jan, którego znam od roku - powściągliwy, oszczędny w słowach i gestach. W jego pocałunku jest tyle namiętności i żaru, że zaraz się spalę, a wraz ze mną to cholerne biuro.

Ogarnia mnie obezwładniająca fala podniecenia. Pragnę go. Słodki Jezu, tak bardzo pragnę tego mężczyzny, że aż nie mogę oddychać... "